niedziela, 28 lipca 2013

Polacy, Bóg chce się podeprzeć o Waszą ofiarę cz. 5.

15 listopada 2011 r., Wtorek

{Lektor}

Czytanie z Drugiej Księgi Machabejskiej

W czasie prześladowań Izraela przez króla Antiocha Eleazar, jeden z pierwszych uczonych w Piśmie, mąż już w podeszłym wieku, szlachetnego oblicza, był zmuszony do otwarcia ust i jedzenia wieprzowiny. On jednak wybierając raczej chwalebną śmierć aniżeli godne pogardy życie, dobrowolnie szedł na miejsce kaźni, a wypluł mięso, jak powinni postąpić ci, którzy mają odwagę odrzucić to, czego nie wolno jeść nawet przez miłość do życia. Ci, którzy byli wyznaczeni do tej bezbożnej ofiarnej uczty, ze względu na bardzo dawną znajomość z tym mężem wzięli go na osobne miejsce i prosili, aby zjadł przyniesione przez nich i przygotowane mięso, które wolno mu jeść. Niech udaje tylko, że je to, co jest nakazane przez króla, mianowicie mięso z ofiar. Tak postępując uniknie śmierci, a ze względu na dawną z nimi przyjaźń skorzysta z miłosierdzia. On jednak powziął szlachetne postanowienie, godne jego wieku, powagi jego starości, okrytych zasługą siwych włosów i postępowania doskonałego od dzieciństwa, przede wszystkim zaś świętego i od Boga pochodzącego prawodawstwa. Dał im jasną odpowiedź mówiąc, aby go zaraz posłali do Hadesu. „Udawanie bowiem nie przystoi naszemu wiekowi. Wielu młodych byłoby przekonanych, że Eleazar, który ma już dziewięćdziesiąt lat, przyjął pogańskie obyczaje. Oni to przez moje udawanie, i to dla ocalenia maleńkiej resztki życia, przeze mnie byliby wprowadzeni w błąd, ja zaś hańbą i wstydem okryłbym swoją starość. Jeżeli bowiem teraz uniknę ludzkiej kary, to z rąk Wszechmocnego ani żywy, ani umarły nie ucieknę. Dlatego jeżeli mężnie teraz zakończę życie, okażę się godny swojej starości, młodym zaś pozostawię piękny przykład ochotnej i wspaniałomyślnej śmierci za godne czci i święte prawa”. To powiedziawszy, natychmiast wszedł na miejsce kaźni. Ci, którzy go przyprowadzili, na skutek wypowiedzianych przez niego słów zamienili miłosierdzie na surowość. Sądzili bowiem, że one były szaleństwem. Mając już pod ciosami umrzeć, westchnął i powiedział: „Bogu, który ma świętą wiedzę, jest jawne to, że mogłem uniknąć śmierci. Jako biczowany ponoszę wprawdzie boleści na ciele, dusza jednak cierpi to z radością, gdy Jego się boję”. W ten sposób więc zakończył życie, a swoją śmiercią pozostawił nie tylko dla młodzieży, lecz także dla większości narodu przykład szlachetnego usposobienia i pomnik cnoty. [2 Mch 6,18-31]

L: Oto słowo Boże.
W: Bogu niech będą dzięki.

{ks. Piotr}

K: Pan z wami.
W: I z duchem twoim.

K: Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.
W: Chwała Tobie Panie.

Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: „Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu”. Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy widząc to, szemrali: „Do grzesznika poszedł w gościnę”. Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: „Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie”. Na to Jezus rzekł do niego: „Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło”. [Łk 19,1-10 ]

K: Oto słowo Pańskie.
W: Chwała Tobie Chryste.

W:Alleluja, Alleluja, Alleluja, Alleluja,
Alleluja, Alleluja, Alleluja, Alleluja,
Alleluja, Alleluja, Alleluja, Alleluja


K: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
W: Na wieki wieków. Amen. K: W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. W: Amen.

Zatrzymajmy się na chwilę nad czytaniami. Niesłychana jest postawa bohatera Księgi Machabejskiej. Eleazar, jeden z pierwszych uczonych w Piśmie. Ten, który przez rozum i poznanie doszedł do poznania Boga. Daje nieprawdopodobne świadectwo. Nie dał się w żaden sposób namówić, nawet przez miłość do życia. Czyli w wymiarze wartości, dla niego Bóg jest pierwszy. Dziś kiedy wychowuje się nas, wychowuje się to młode pokolenie nikt nie mówi, że ponademną, ponademnie, moje życie, moją osobę, są jeszcze inne wartości, za które odda się życie. Pierwszą wartością jest Bóg. Na drugim miejscu ojczyzna Polska. Tak samo myśli Niemiec, Francuz. Później idzie człowiek. To może być żona, syn, mąż, mama albo spotkany człowiek którego ratujesz i w wyniku tego giniesz. Dopiero później idziesz ty. Jeśli się te wartości przestawi to to wszyscy mięso jedzą. Wszyscy zatwierdzają bałwochwalcze prawa. I przyglądnijcie się na tę bitwę diabelską świata. Znajomi, przyjaciele, bliscy chcą mu pomóc. Mają układy, weszli z układem świata. Weszli w układy z prawem króla Antiocha i chcą go nakłonić, nie musisz jeść, tylko udawaj, rusz. Jakie jest świadectwo starca: „udawanie bowiem nie przystoi memu wiekowi”. Wielu młodych byłoby przekonanych, że Eleazar przyjął pogańskie obyczaje. Jak Bogu musimy dziękować, za świadectwa wiary naszych dziadków, naszych mam, naszych ojców. My dziś albo młodsi od nas mogą szaleć w tym świecie, ale ten wizerunek pozostanie. Tata został na warcie, mama została na warcie przy Bogu, kapłan został na warcie przy Bogu. Dziś wszyscy mają żal do młodzieży, że nie ma żadnych wartości poza sobą. Ale mama nie została na warcie, tata nie został na warcie, kapłan nie został na warcie. Rzucając sutannę zdradza Boga. Kogo on pociągnie? A wiadomość, że rzucił sutannę dotyczy minimum kilkudziesięciu tysięcy ludzi. Dlatego Eleazar wie jaką to byłoby hańbą dla niego i jak by wprowadził w błąd tylu młodych i jest świadom tego. „Jeśli bowiem teraz uniknę kary ludzkiej, to z rąk Wszechmocnego ani żywy, ani umarły nie ucieknę”. Przyglądnijcie się jaka to jest mądrość sprzed paru tysięcy lat, jak to wówczas Bóg dawał świadectwo, dawał światło i znaki. I ta jego postawa przed śmiercią. „Bogu, który ma świętą wiedzę, jest to jawne, że mogłem uniknąć śmierci. Jako biczowany ponoszę wprawdzie boleści na ciele, dusza jednak cierpi to z radością, gdy Jego się boję”. I ci jego koledzy, którzy mu doradzali o nich ani nie ma wzmianki w księdze Machabejskiej a Eleazar pozostał, jak to mówi Księga Machabejska, dla większości narodu przykładem szlachetnego usposobienia i pomnikiem cnoty. Żyjemy w takich czasach, że i te przestrzenie przekrętne umysły tego świata postawiły na bok. Dziewiętnasty wiek, kto wspomina o pomniku cnoty jakim był Kamil Cyprian Norwid. Będą lansowali Mickiewicza, Słowackiego. Ten był kilkakrotnie lepszy, tylko za dużo o Bogu mówił. Kto dziś wychowuje naszą młodzież na pozycjach Kraszewskiego? Koniec romantyzmu, kto o tym mówi? Jakie wielkie bogactwo. Kto dziś pokazuje Zofię Kossak-Szczucką? Pokażą Miłosza, jeszcze go dadzą do super krypty. Będą wystawiali sztuki plugawiące Boga. Ta w Paryżu, o którą tam biło się pięć tysięcy Paryżan i między innymi nasze rycerstwo była również wystawiana we Wrocławiu. Robiono kupy na obraz Boga, sikano, na oczach ludzi, Wrocławian. Ty, nikt nie protestował, a Tygodnik Powszechny napisał piękny artykuł na ten temat w zachwyceniu, że obraz Boga można zniszczyć ale Boga się nie zniszczy. Te, zauważyliście jakie uśpienie? Oni chyba nie czytają Księgi Machabejskiej i uwag Eleazara - co powiedzą potomni?

I moi drodzy dzisiejsze zdarzenie z księgi Pisma świętego, świętego Łukasza. Zacheusz. Zapragnął tylko ujrzeć zbawiciela i to wystarczyło żeby Bóg zaczął działać Pan Jezus. To są tysiące ludzi się koło niego ciągną. Nagle Pan idzie pod sykomorę, potężne drzewo a na nim siedzi mały Zacheusz i na oczach wszystkich Pan woła, „Zacheuszu dziś królestwo borze stało się twoim udziałem”. Wystarczy odrobina nadziei dla Boga a Bóg puszcza swój laser. Tak samo w bitwie z szatanem, odrobinę otworzyć szczeliny, on wchodzi z całym tabunem. To jest taka nasza bitwa w tych dwóch światach. Patrzcie co się dzieje. Kiedy wchodzi Pan, Zacheusz, którego wszyscy nienawidzą, bo jest na czele celników. Nagle on się zmienia. Jeślim kogoś skrzywdził, Panie połowę majątku oddam, a jeśli kogo skrzywdziłem poczwórnie zwracam. Połowę daje ubogim a później poczwórnie kogo skrzywdzonego. Był to czysty człowiek, bogaty, tylko żyjący w prawie podatkowym Rzymu. Stąd go nienawidzili. Wiecie jak było w Rzymie? Że jakaś korporacja X wygrywała przetarg. W zeszłym roku był budżet państwa rzymskiego powiedzmy 180 miliardów euro i teraz przychodzi nowa firma i mówi, że: „cezarze w tym roku będzie 200 miliardów. I prawo rzymskie zezwalało, że celnicy jak trzeba było z ostatniej osoby ściągnąć dwa euro to oni ściągali razy cztery, osiem. Rzym nie integrował w to prawo. Bo ten wygrał przetarg, ma swoich ludzi oni muszą zarobić to jest korporacja. I Zacheusz w tym rejonie Palestyny jest tam szefem korporacji podatników. I on mówi myśleniem i działaniem świata. Poczwórnie oddam, tyle ile narzucał podatku ile przewidział, prawo Bo ten kto wygrywa cały system, wzięli teraz na prowincje i trzeba z Palestyny tyle a tyle. Czterdzieści talentów no to jest tam ich kilkudziesięciu do ściągania to my musimy ściągnąć sto sześćdziesiąt ab się utrzymać na rynku, zarobić, popłacić. No i teraz podzespoły się wynajmuje tak samo to funkcjonowało jak dzisiaj. Austriacy budują Carrefour czy tam drogi, wygrywają przetarg i mają za 300 mld wygrali. Ale oni z tego mają 50 bez roboty bo szukają jeleni i podwykonawca ten ten, nie wykona nie dorobi to mu obcinają no i jeszcze mają dodatkowe profity i jest zbudowana autostrada i ktoś kto wygrał przetarg przy samym wygraniu ma 50 miliardów w kieszeni a 250 puścił w obieg i drogi powstały. I łaska Pana Boga dotknęła tak oto mocno Zacheusza wyraża skruchę, jest tak hojny, połowę majątku oddaje. I co się wtedy dzieje? Zacheusz słyszy o łasce zbawienia. Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu gdyż i on jest synem Abrahama. Skasowany, znienawidzony przez wszystkich. Od razu jest gadanego: poszedł do grzesznika. I Pan Jezus przedstawia swoją misję. Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawiać to co zginęło.

I dzisiaj moi drodzy wracam do was {do kogoś} (Misiu zapal troszku) z naszym rozważaniem o żertwach ofiarnych. Bo celem tego wielkiego wyzwania jakie Bóg do nas kieruje, jest uratowanie każdego Polaka. Pan mówi:

Chcę, aby każdy Polak się dowiedział, że jest przeze mnie kochany.

W tym ostatnim zdaniu dzielniejszej Ewangelii, moi drodzy, mamy zaklamrowane to rozumienie daru żertwy ofiarnej.

Najpierw was tu muszę przeprosić bo byłem na wyprawie francuskiej. W Paryżu wsparłem naszych rycerzy, nowych przyjąłem. Bo tam w tej bitwie pod teatrem co pokazują media, że było 500 ludzi, Było 5000. Byli tam nasi rycerze. Przez ponad tydzień blokowali, moi drodzy, tę scenę. Media francuskie są zaszokowane, fenomen. Biskupi francuscy wydali dokument, że oni się nie wiążą z tradycjonalistami. To są tradycjonaliści. Oni są za, że róbcie kupy na obrazy święte, sikajcie, oni się nie wiążą. Francja, młodzi ludzie, pierwsza ósemka na scenie teatralnej związała się i pokazała bojkot a później tysiące wystąpiły. Na deszczach klęczeli, modlili się, odmawiali różaniec. Przyszło do nich kilku kapłanów francuskich i tam kilkunastu było naszych rycerzy w płaszczach i dzielnie walczyli. Ten wyjazd sprawił, że zaczynamy się otwierać na Rosję. Zyskuje potomków generała Popowa, carskiego. I generała Popowa, który był gubernatorem Kaukazu. Nawiązaliśmy kontakt z tymi głębokimi korzeniami białogwardzistów. Nasze rycerstwo w Paryżu jest bardzo mocne. Wczoraj w niedziele na Polach Elizejskich,moi drodzy, poszliśmy w czterdziestkę w płaszczach. W ciągu godziny tą ulicą przechodzi sześćdziesiąt tysięcy ludzi. Żebyście wiedzieli jaka jest wolność we Francji. Ledwo my z metra wyszli już cap policjanci. Ale, że francuski nasze Polki mają taką ikrę więc zagadały, Polacy przyjechali, że my w pielgrzymce, pozwolono iść. Rozdajemy, w trakcie na ulicy nagle z tłumu wychodzi kilku tajniaków, policjanci znowu sprawdzają. Żebyście wiedzieli jaka tam jest demokracja, tam nikt nikogo nie pilnuje, a róg na rogu policja. Wolność dzieci taka. Dopiero nasi przejrzeli jak to może funkcjonować. Oczywiście, wszędzie grzecznie przestrzegali przed Arabami. W jednej bitwie naszych rycerzy francuzów zaatakowało ogromna stado banda Arabów. Jak ich okładali. Późniejsze manifestacje, mieli już rządową obstawę. I oczywiście nazwano tych, którzy bija się o szacunek Boga integrystami. Oni się w ogóle nie chcą zintegrować ze światem, negacja świata. A przypominam biskupi francuscy wydali dokument, że oni się nie utożsamiają z tradycjonalistami. Hulaj duszo hulaj woła dopóki karczmy nie rozwalą możemy z panem Twardowskim iść w tańce. Bo dziś kiedy chcesz Boga bronić, wszystkim wolno bronić Boga. Jakbyś naruszył uczucia żydów – antysemityzm, powiesza cię, dotkniesz Arabów spalą cię. Natomiast katolicy na wszystko pozwalają. Która religia pozwoli aby na obraz swojego Boga publicznie podczas sztuki kupę robiono i gówna wyrzucano i sikano? Bo to trzeba powiedzieć dosadnie co się dzieje. Oni wszyscy mają uczucia religijne a my jesteśmy baranami do bicia.

Dlatego idziemy w tę bitwę, zachęcam was do bycia żertwą ofiarną abyśmy wspierali się nawzajem. Ogromne wezwanie. Sześć dni temu kończyłem gdzie, moi drodzy, Pan Jezus u Marii Valtorty pokazuje dramat, jak dzisiaj świat jest tłumem opętanym.

Kim teraz jesteście? Tłumem trędowatych i opętanych przez demony, które was dręczą, zabijają, wywołują szaleństwo, wloką was do ognia, jeszcze nim umrzecie. Macie ogień piekielny w umyśle i w sercu [1].

Wszystkim kapłanom polskim radzę, jedźcie do Francji. W metrze dziennie tam się przewozi w Paryżu pięć milionów ludzi. Jak zobaczycie jakie gatunki wchodzą do metra jakie ulice są pełne. Tacy mocni w pysku, przed telewizorem brzuchy pełne i wszystko wiedzą. Nachylcie się, próbujcie. Tak blisko. Miliony ludzi chodzi po ulicach, którzy nie uznawają Boga. Chodźcie z nami, dam wam płaszcz czerwony, spróbuj rozdawać obrazek, medalik, chodź! A tu tylko toporki w rękę wziąć i wrzątek i gasić. Jaką cenę zapłacicie w godzinie rozliczenia? Ilu ludzi z poszczególnych narodów świata was strażacy będzie oskarżało w godzinie sądu, kiedy mieliście łaskę a nie wykorzystaliście tego. Powiedzcie swoim proboszczom wikarym. Miliony ludzi, setki, czeka na Chrystusa a oni tu mają problem czy komunia na rękę czy do ust, i kto w związku z tym jest sektą. Coś nieprawdopodobnego. Na Mszy świętej parafialnej francuski proboszcz ogłasza, że jak już do komunii idziecie to o dwie rzeczy prości. Żeby nie brać Pana Jezusa do kieszeni i nie żuć gumy. To są wszystko świeże bułeczki z bitwy. Żebyście tylko gumy nie żuli i nie brali Go do kieszeni. Wiecie jakie to jest sacrum jakie, wiecie jakie to jest otwarcie. Stąd też nie dziwcie się, że słowa Pana są bardzo potężne.

Macie ogień piekielny w umyśle i w sercu, a Ja, rozpaliłem tam najsłodszy ogień miłości! Wonności, które mogą was ocalić od całkowitego zepsucia, to pokuta, ofiara i miłość [1].

Przestrzeń, w którą Bóg zaprasza człowieka nazywa On sam pieszczotami. Przy tym wielkim udręczeniu, przy tym cierpieniu, wręcz błaga, aby się nie bać, bo On nie wywołuje lęku [2].

Pamiętajcie Bóg jest miłością. Dlaczego się modle dla was o drugi dar Ducha Świętego, o męstwo wiary. Nie możecie ulegnąć lękowi.

Wychodzimy z metra i Francuski mówią, proszę księdza ale to będzie nielegalna manifestacja. To ja mówię jeszcze pogdybajmy chwilkę i za chwilę to tu się pojawi konna policja z czołgami po nas. Musimy ruszyć. Zanim to wypowiedziałem, już są. Dwie najbardziej wygadane atakować policję a my rozchodzimy się i zaczynamy iść. Później prosili żebyśmy tylko dwójkami żeby nie zajmować całych korytarzy. Na sekundę nie wolno wam dopuścić do siebie lęku bo wtedy już wpuszczacie szatana. Nie bój się żertwy, jak paru już pani mówi, ale czy ja wytrzymam? To ty już się boisz. Skoro Bogu ufasz, jak nie wytrzymasz? On tak cię poprowadzi, że wyzeruje cię, sprowadzi cię na sam dół twojego człowieczeństwa. Gdzie nie będzie już ciebie i wtedy się rozpocznie wznoszenie ku Bogu.

Żąda by oddać Mu siebie, swoje serce, swoją wspaniałomyślność. Oddając Mu wszystko swoje, człowiek może wszystko wziąć od Niego [2].

Zapamiętać o tym liczniku, rozliczniku. Oddając Bogu wszystko swoje możesz wszytko wziąć od Niego.

Święta Małgorzata Maria Alacoque przestrzeń bycia żertwą ofiarną umieszcza w pogodzeniu się z wolą Bożą, bo tutaj serce człowieka znajduje pokój, ducha radość i odpoczynku [2].

W trzeciej modlitwie za was, przed czytaniami, do Ducha Świętego, modlę się o łaskę poznania byśmy zrozumieli wolę Boga. Co znaczy zrozumieć? Wszystko jemu dajesz, to to, ty nie masz nic do zrozumienia. On ci wszystko pokaże jak to masz czynić.

Bo tutaj serce człowieka znajduje pokój ducha radości i odpoczynek, To połączenie się z Bogiem jest trwaniem z Bogiem w jednym duchu. Siostrze Józefie Menendez, żyjącej w latach 1890-1923, Pan Jezus to bycie żertwą ofiarną tak oto wyjaśnia: Wyzbądź się wszystkiego, nie zachowując swoich pragnień, zamiłowań i sądów. Potem poddawaj się całkowicie woli Tego, którego miłujesz. Pozwól Mi czynić z sobą, co zechcę, a nie tylko to, czego ty pragniesz. Musisz dojść do tego, że Moja wola stanie się także twoją, to znaczy musisz całkowicie poddać się i zjednoczyć swoją wolę z Moją wolą i Moimi upodobaniami [3].

Tu tych paru mistyczek i świętych czasami w tekście przytaczam abyście zrozumieli, że ta prośba Boga sięga wieków. O tym mówili ojcowie Kościoła. Bo teraz przychodzi ten moment szczególny kiedy zawiły się wszystkie instytucje świata. Bóg potrzebuje świeckich do wypełnienia działa odkupienia, byście się stanęli jego narzędziami żyjąc w świecie i ubogacając się życiem kontemplatywnym.

Kolejny punkt, moi ukochani, to:

OFIARA - MĘCZEŃSTWO

To oddanie się Bogu (to jest za Maria Valtortą), we wszystkim i ze wszystkim, w darze żertwy ofiarnej sprawia, że człowiek staje się Jego męczennikiem. Sam Bóg jest Tym, który składa ofiarę, męczeństwo zaś stworzenia, oddanego Miłości jest nie mniej krwawe, chociaż materialnie krew nie jest przelana, od męczeństwa tego stworzenia, które jest składane w ofierze przez kata [3].

Czyli Bóg, zobaczcie jak wysoko ustawia to twoje męczeństwo i ofiarę, że ono jest nie mniejsze od męczeństwa stworzenia, które jest składane w ofierze przez kata, czyli jest tam ranione, puszczana krew, podrzynane gardło. Rozumiecie, to są wszystko potężne boleści, to jest ogromne cierpienie ofiary i to na płaszczyźnie ducha to twoje, ta twoja żertwa jest również ogromnym męczeństwem. Na rożne drogi może was Bóg wprowadzić, na udręczenia wewnętrzne, batalie ducha, wewnętrzne zmagania, wewnętrzne pokusy szatana. To są nieprawdopodobne cierpienia co my żywi, nasyceni tym światem, w ogóle tego nie doświadczamy. My tego kompletnie nie rozumiemy jak może dusza cierpieć, Rozumiecie, ciało, a gorączka boli mnie tu w klatce nie mogę się zgiąć. Ale tu jeszcze jest druga strona cierpienia i żertwa ofiarna to jest przede wszystkim wprowadzenia wprowadzeniem Boga w ten wymiar człowieczeństwa.

Nie tylko bowiem (mówi Maria Valtorta mówi jej Pan Jezus) ciało i krew, lecz także rozum, dusza i duch, są męczone w błogosławionym męczeństwie [3].

Czytam ostatnio księgę, Katarzynę Emmerich nowe wydanie, to nie jest „Żywot Naszego Pana” tylko inna książka. Mikołaju tyś mi dał prezent z Agatką nieprawdopodobny. Jeszcze mi skupcie ze dwie książki jakby ta zniknęła to jest tragedia. Tam jest pokazane co przeżywała błogosławiona Katarzyna Emmerich. Jakie wewnętrzne męczeństwo, jakie udręczenia. Ona prosiła Boga, Bóg jej jeszcze dokładał, jakie walki z szatanem. Dlatego kiedy was zapraszam na żertwę ofiarną dziś wam mówię precyzyjnie: rozum i dusza i duch są mogą być męczone w błogosławionym męczeństwie.

Kończy się ono po duchowym ukrzyżowaniu stygmatyzującym Moją chwalebną pieczęcią każdą władzę: ciało, krew, rozum, duszę, ducha, płomiennym objęciem, samym Ogniem, z gorejącą miłością. Kończy się zanurzeniem w płonącej jedności, którą jest nasza Trójca, doskonałym poznaniem, czym jest Bóg oraz tego, czym jest posiadanie i bycie posiadanym w wieczności przez Boga [3].

Czyli tu na ziemi, na tej płaszczyźnie Bóg pozwoli ci się po takim oczyszczeniu zanurzyć w płonącej jedności Trójcy Przenajświętszej. Bóg da ci poznać czym jest Bóg oraz czym jest posiadanie i bycie posiadanym w wieczności przez Boga. Maria Valtorta (to będę cytował w innym miejscu) będzie prosiła o poznanie Pana: „Panie ja bym teraz chciała otrzymać tysiąc żyć żeby móc to wszystko tobie ofiarować”.

Jakie ona przeżywała agonie w tym cierpieniu duszy i ducha, niejednokrotnie już była umarła, wzywano kapłana żeby przyszedł tylko pobłogosławił i wracała po tym błogosławieństwie powoli znowu do ziemskiej rzeczywistości. Jutro was moi ukochani poprowadzę po potężnym obszarze owładnięcia przez Boga. Gdzie Bóg zaprowadzi i pokażę wam czym jest to pełne zjednoczenie z Bogiem. To bycie żertwą ofiarną, a później życie Bogiem sprawi (jutro wam powiem), że twoja istota się będzie zmieniała zewnętrznie i fizycznie. Twoje ciało, twoja twarz, twoje słowa, twój uśmiech, twój wzrok, to wszystko będzie inne,owładnięte Bogiem. Diabeł tego bardzo się boi. Teraz widzę ile jest przeszkód, ile jest ataków, ile jest cierpienia pośród was. Jak on nienawidzi i boi się tej bitwy, boi się tego uświęcenia waszego, tego waszego owładnięcia Bogiem. Inaczej, zawładnięcia wtedy dopiero zobaczycie ile wam Pan dopomoże, co się będzie działo z wami i waszym życiem. Amen.

W: Bóg zapłać

To już wasz drodzy czcigodni słuchacze pocieszałam, przez te nadchodzące dni, jestem cały czas z wami. Od zaczynających się piątkowych rekolekcji będę kontynuował do soboty wieczór te wszystkie rozważania aby te tematy przerobić. Później staną się one materiałem na nasze kasety, będzie specjalne okienko w telewizji. Już na bieżąco podajemy te kazania abyście w ten sposób mogli tym wszystkim innych zarażać.

{Ogłoszenia}

Usiądźcie. Teraz nasze krótkie ogłoszenia bo później jest wystawienie, nowenna do Chrystusa piąty dzień, przygotowujemy się na tą uroczystość dwudziestego w niedziele. Radość moja przeogromna z tylu już zgłaszających się grup ludzi. Jest prośba by się bardzo ciepło obrać, wstępny wariant jest że będziemy mieli wszystkie uroczystości na Kudaku. Tam się kilkaset ludzi zmieści. Tutaj w wieczerniku przygotujemy mały telebim, że będzie transmisja, żeby było tez ciepło. Tu też jest Pan Jezus więc będzie to samo uczestnictwo byśmy się duchowo łączyli. Po uroczystości procesja do siedmiu ołtarzy. Pójdziemy z Sanctissimum. Zakończymy u pomnika Chrystusa Króla. Cała baza jest w ogromnym powiedzmy wysiłku pracy i chcemy przygotować po raz pierwszy w zimowej porze, ugościć na zamku w pokojach ludzi aby było ciepło i wszystko na to wskazuje, że będzie ciepło. Musi być ciepło. Stąd też czekam na was moi drodzy i wraz z wami osobiście, uroczyście bo ja już ponowię tę moją żertwę Bogu. Niech się posługuje mną i czyni co chce.

Dzięki wielkiej operatywności Pana Pan Józefa Gocha, mam dla was radosną wiadomość, w tym roku idziemy na dwudziestu sześciu telebimach w Polsce. Państwo pozwolą, że podam miejscowości, ulice jakby czasami ktoś tam sprawdził czy to do pani Ani zadzwonić, czy na biuro telewizji, czy na wtedy do pana Józefa, abyśmy też mieli pieczęć nad naszymi pieniędzmi. Bo w tym roku, w zeszłym roku mieliśmy sześć telebimów dziś mamy dwadzieścia sześć. Zostało zainwestowanych dwadzieścia tysięcy. Przez dziewięć dni tworzymy nowennę dla Chrystusa Króla. Stąd się niesłychanie cieszę jak dopływają nas radosne wiadomości jak dzisiaj z Oświęcimia, że w galerii handlowej Niwa, znajomi wchodzą a tu myk leci nasza reklama z Chrystusem Królem. Oto miejscowości w Polsce gdzie mamy umieszczone nasze telebimy i prosimy o sygnał czy chodzi już aby te pieniądze nie poszły na marne.

Rumia, ulica Żwirki i Wigury; Gdynia ulica Chwaszczyńska,Tesco; Sopot, Aleje Niepodległości; Reda, ulica Gdańska; Malbork, Aleja Rodła; Malbork, ulica Kościuszki; Lębork, ulica Staromiejska, galeria handlowa Delfino; Lublin, ulica Zana/Filaretów; Lublin, Plac Bychawski; Lublin, Aleje Krasickie/Zana; Lublin, ulica Lipowa; Opole, ulica Sosnowskiego; Opole, ulica Wrocławska; i na drugiej Wrocławskiej w Opolu też jest telebim; Szczecin, ulica Wilcza/Komuny Paryskiej; Kraków, ulica Łokietka, Wybickiego; Katowice, Chorzowska; Warszawa, Plac Szembeka; Gdańsk, Krewetka; Gdańsk, Aleja Zwycięstwa; Gdańsk, Aleja Grunwaldzka; Zgorzelec, galeria Słowiańska, Carrefour; Oświęcim, wewnątrz galerii handlowej Niwa, wszystkie ekrany; i Oświęcim telebim na zewnątrz galerii handlowej Niwa; Bielsko-Biała galeria Sfera; i Chorzów, centrum handlowe AKS Carrefour.

Ciesze się z państwem, że w ten sposób w tym roku dane nam było uderzyć do tylu miejsc i na tylu telebimach pokazywać Chrystusa Króla. Na większości idzie napis „Polsko, oto Król Nadchodzi”. Stąd Bóg zapłać ofiarodawcom i tym którzy koło tego tak wiele biegali i natrudzili się.

Przypominam, rozumiem słowa Maksymiliana z 1933 roku, że dzisiaj w Kościele ważniejsze od budownictwa jest przejęcie mediów. Przespali, zaspali. Kapitał nasz katolików w Polsce to jest 4% mediów. A przeciwnicy sprytnie przejmują gazetę za gazetą i jeszcze kiedy uwzględnimy 4% naszych mediów taka jak „Gość Niedzielny”, „Tygodnik Powszechny”, już nie chcę innych wymieniać, lewicowych, to nasz udział katolicki jak by wyniesie 1% to jest wszystko. Bo mamy media, z których jedno czy dwa albo dwa są katolickie, a resztę na obcych służbach i na rozkaz wszystkie jedne jak po drugim podają te same komunikaty. Chce podziękować panu posłowi PiS, który zadał ciekawe pytanie ostatnio w mediach, że jest zaszokowany, że te same media, które tak ubijały księdza Natanka, teraz te same media tak zaciekle bronią księdza Bonieckiego.

Pamiętacie, mówiłem wam, kiedy nasz bohater otrzyma zakaz, bo to chodząca herezja i współpracownik z siłami ciemności i z liberałami ma wolność słowa. I oni dzisiaj wszyscy płaczą. Wydaja nalepki ksiądz Boniecki ma prawo słowa w moim domu. Te jacy zapłakani w sprawie Kościoła. Radze im by kupili małe naczynka jak miał cesarz Neron, kiedy płaczą, by te łezki łapać i nagromadzić i nazwać te łezki kropelkami księdza Bonieckiego i w ten sposób byłyby to ciekawe zbiory dla potomnych. To tyle naszych ogłoszeń.

A teraz mamusia już niech śpiewa pieśń na ofiarowanie, wy swojemu Aniołowi Stróżowi dajcie ofiarę, jakąś trudną sprawę, czy kogoś, jakieś zdarzenie, jakieś doświadczenie. Wszystkie te ofiary za chwilę z rąk waszych Aniołów Stróżów pozbieram, Bogu przedstawię i będę walczył o was. O was, w przekonywaniu Aniołów czy Boga Ojca aby wejrzał na was.

[1] http://www.regnumchristi.com.pl/index.php?mod=news&pa=3&nID=1976
[2] http://www.regnumchristi.com.pl/index.php?mod=news&nID=1977
[3a] http://www.piotrnatanek.pl/artykuy/794-zertwa-ofiarna-podsumowanie
[3b] http://www.regnumchristi.com.pl/?pa=3

kazanie:

http://www.tv-pustelnia.pl/av/2011-11-15_polska_potrzebuje_zertw_ofiarnych.mp3
http://www.tv-pustelnia.pl/av/2011-11-15_polska_potrzebuje_zertw_ofiarnych.wmv
http://pl.gloria.tv/?media=215706
http://82.160.147.122:81/pustelnia/zertkaofiarna.htm